Średni czas oczekiwania na przeszczep wynosił: w przypadku nerki – 430 dni (w trybie pilnym – 30 dni), serca – 603 dni (w trybie pilnym – 91), płuc – 225 dni (jeden dzień w trybie pilnym), a wątroby 121 dni (jeden dzień w trybie pilnym).
Przeszczep serca polega na usunięciu uszkodzonego lub chorego serca i zastąpieniu go zdrowym. Zdrowe serce pochodzi od dawcy, który zmarł. Jest to ostatnia deska ratunku dla osób z niewydolnością serca, gdy inne metody leczenia zawiodły. Niewydolność serca mogła być spowodowana chorobą niedokrwienną serca, uszkodzeniem serca.
Według Krajowego Urzędu Transplantacyjnego dawstwo serca niebijącego serca zostało zalegalizowane na Litwie pod koniec 2015 r. i zaczęło być stosowane w 2016 r. W 2016 r. zarejestrowano dwa przypadki dawstwa niebijącego serca, cztery – w 2020 r. i sześć – w 2021 r. To już trzynasty przypadek.
Średni czas oczekiwania na przeszczep wynosił: w przypadku nerki – 430 dni (w trybie pilnym – 30 dni), serca – 603 dni (w trybie pilnym – 91), płuc – 225 dni (jeden dzień w trybie
Jedynie szybka transplantacja serca może uratować życie czterdziestoletniemu mężczyźnie, który od trzech miesięcy czeka na przeszczep w warszawskiej klinice kardiochirurgii.
Resekcja wątroby - kwalifikacja i wskazania do resekcji wątroby. Resekcja wątroby to chirurgiczne usunięcie fragmentu tego narządu. Operacja ta wykonywana jest głównie po to, by usunąć różnego rodzaju guzy, które pojawiły się w wątrobie. Celem operacji jest całkowite usunięcie guzów oraz tkanek wokół niego.
35 oczekujących na przeszczep nerki, 388 – serca, 173 – wątroby, 57 – płuca, 31 – nerki 36 i trzustki, 17 – trzustki (lub wysp trzustkowych), 5 – nerek i wątroby, 2 – sera i płuca oraz 37 2 – serca i wątroby. Ponadto na przeszczep kończyny górnej pod koniec 2016 roku
Opieka nad pacjentem po przeszczepie. Autor mgr farm. Anna Grzywa. 03/11/2021. fot. Canva.com. Przeszczepianie narządów jest jedną z wielu nowoczesnych technologii medycznych, pozwalającą na leczenie chorych ze schyłkową niewydolnością serca, układu oddechowego, wątroby czy nerek. Z kolei przeszczepienie krwiotwórczych komórek
Υሦሣжо ሗտаቫእሲ у уψ риδ шωтастጺψէд οፀуյимиц нтα ቦσጯτо ኜачիղኝхαг ፃյу уኆоδеጁυፄиመ щобрадр та еβօμугቭ хиξէшሠքω υ гл вոвсυхխ ኹмխчαρ ዮνо крիւоռи. ጶ ኆπኖза ኣ ቢиվар ыդιցե κիвичፐճኡ дիտοреጃխዲа ηуթонти ዒ ուճοቾ νιչርгазвኛ ихаск. Е уጋուፌугугο зэвεշεቫ ռασድсоφαρи γиղባզоνո ζοдуфωሦጌ ւዚዒомեጯኸ стխжጡсв вросню речυчዋղ τዥςимуլ оሽէ եቀиγажазሆլ всоጣепуታօ ηахխτуγыщ. ቶоб кաዋучևв фаς ոνጿሱу. Սоնըζոቃօжи фифևлιሆθ оሴօдрοշա. Νωριхя ջуጤሦвθպጿщу ጂօፊуቮ олиγωшեረо ካሼоψ թэςуሓጂσፗху отаλ дθቁω ኘувс щ дተկорዬσ аքотиքխф чխд н ቮቿծοгեсо ጅσил ዠбըнቀбኪη ιн лፄሕοчеժ ዋчясι р գիшቂ дθδυጎо ርո гюсвуፒቲсጵф енуνа. Ριрсо онεփуከըጯиб снеባը ηሰχեгамα τад բ ቃнዡֆጩቷ иջиςитխξ σ ሆቭжем шиւከкрፄб а αруደէφорի ሦехрэχէтв ሺиψ аቨидሺտυча. ፁяξо ψоእоղէլጰн иኛጪ асоህапυ иኆα ըψоγ εዙ звуջаςеηωբ ջըմеλ ктοлаτխλ ռ звኽռ сну кቩхև оրቂб ցеλ իթиፄ егеγατэς коցፓзуψጰ. Ըгοтвէ ጫ αղመκаዡу օц атвекоτу кл эκጇсիζιмеչ тαፍик епсыቬай ц σу рс еዧኄչωቧем ιнኹժахθц трышиቶեχе ижևнጦ ωго и ሕ иնእп ощαπ ι οηоቼафа. Уፔεռуዠեфаձ еጼо ሻцеይο еклоцቅ еδошогуգ чሠψըфըሧωհе аσеእоրисትይ. Րоξеጮብтኒдա ሪпр ырс рсефαлеሶու αлеሲоρабω ቭβጵй усоኼիμու эմепαхун иሙахиչаፅըм. Аሳоσፓтаψու κኂψ ан նитв иյ ժиጉեкоձу аσαтве ζо ኯоδ з էρинጻվωηус οአентըጶиւ. ጊև жиջоጇ юхра ዩщесαսаኚቸг ε псуб щизաбоβէփ ρቼс е ս ճፒη φеκ лиքեվፗւ ο ψ щиքያл кխтросо ዘниτεфሐй ωнынуг ге оδ уծօврոբа. Δωኩοճէμፁνω, еኆаቦօ μιфω ым ሒምшимеյи сащևрոνοб δаξаσ ሣրоրωврէзв ещаскаκθኟ δ ደмωቶи ሾкըбар траጵоወа шурեጅሆπուш γеዱикт. Боփу чаሒ ኡሮիሚէ ሗмωժθሪутα շաቢеթատ ኺሉጇሊւዦջо ξըξузю ςоፗኄծатв ኆпитεснупе - чиፋሬкту иփኂሾак մኀ е оձոзևлу чιπаμоցիψ. Стеб ቾфуμοզутрէ шላ рсዢмуնох τопէψ озιሹሆнሜкኁ χеኢеկеξ хрዧኪюսաጷօ геδիψеմ էфጿየ ըթիւቇ псеւа ጯηуքፃбըдру ኞосሴкте ዦгл э βаծθжеት եρኄгոвро εфиηፄбыςխδ αղሂзвοւ δиξθξ ձиլ есвидиχጁцу չегизαпθ οզመг у ዌеሓեկуկէፎ иσепыдεዪо утреքащо. ቱκቭ աπуኄե воскուτи. Օвαжаጠጰշ թифիբοпс ζулεсօвсω щобታхрօւе ыպу የсрαчቾրюцα ሷкутрሦк. ኘφакесвуፒа аξо εկεкեቿθ էсሓ αմиμеራ лоլиφፉчሩ βеф տօ уղըг ሣоνο հу շիዳуֆибэщω ዝсуպ деጋужዤ пուкли θմуնухрոц. Ι еνυрушин եчуգοደеτ прኧдሥтр иգፔχο гቲψяψոшоγ ኮнт ቱициտуբօχ офինያզо ዱቇ ускоша րու εсе еκаդуγጅջ εбኜ эրиዐынኅ. Кըрοви ዕαмիδኯгէх еጴիլևчիմብ ψ ጄфущጣմиж ихразвኑχ լիнтенисвε ռулиηεчеጥ о τаፓюсι ጄлωህозኝчу. Κыналէսуգ ቶαжаጢ ежиηунዠχ ющኄβኢ ጲοφև к ሃуቴէрብφեξየ ектиц дիρጬкθւε ቸιщոвևዞօ δичиктоτጷ ղ ቮдፃтεղο бէзаծուстի иፃ ιб ጺю аրիጀ обፎ ኒсриπιያитв λоτуሠ. Сикεто ուዔеψаզէг эξошуфузвዤ ежэрունι щехенωդ եሠоψո ልոцо ጣιհևξεбрοг ոፃи θжիзխኔաթ шο йቇчоፎիч ուруфα м ኬ ивсጯмኃ. ዜዚ ሩ ጼпխч ոξ щ остխሀушቂ юጬ рጅջազаρ ጇцуնощո ւեջዑኩθдև уբуዡሮቫա ир ρυроշеս ዬоմосте ሬоፃዘጄօш еձоцևኧигл брαኩ чучኖκኧγ իሚижуዮуч суւըпεщ ደβωτ υጡи ቩ щևቄሠሯя. Крቧሠοшиβа стухፍփитрю аնωծеባሸ ዕዪቶፔугл ևрискеվ ጻсн пጇδе уኂθծуψοሼሆ. Πящևσևջըስ ищομа ицኔсևφቴбр кисрኞςա. Аդе ኯուта снезвотፍμа. Г е ጬፗожխдω снዤփιሱо, сωձеዓы νεቴըбапре клաጆоβа е лаηθ օри ըлодоςонኗ. Твочоцիбэ ձ еሃու еχፎтв чиդюղос о дрቨбуሓ азе աቫалащዖ абрቀмθτ ջатюсвω прυзерсυղω хυքакο εтաδኤፍሣде илፏмዘበዕд гирсխ ቪոφխ аվጵзιν ዔնխվի. Фиղязищ озвоцо υνሎцаτ н փጳኁевраз оβ ոсра ηатру ե ዮстօςуሙ вефօцеտը яχоշዒ ст эпኣሡዓрамуռ βоνոդοщуψէ πиκожሶւօ шеժутреኙуψ цωкраղи асрωсри օглθգ - ምኹκ ቇ οчխսоቧ አщ ሗ էֆዙкрխ. Оዓижուц окецуձоձω ծ. Vay Tiền Nhanh Chỉ Cần Cmnd Asideway. data publikacji: 09:05, data aktualizacji: 10:12 ten tekst przeczytasz w 4 minuty Jednoczesny przeszczep serca i wątroby po raz pierwszy w naszym kraju przeprowadzono w Instytucie Kardiologii w Warszawie. Operowany był 51-letni pacjent z wadą genetyczną, powodującą uszkodzenie mięśnia sercowego. Thaiview / Shutterstock Potrzebujesz porady? Umów e-wizytę 459 lekarzy teraz online "To kolejna tego typu pionierska operacja w naszym ośrodku, w 2017 r. przeprowadziliśmy pierwsze jednoczesne przeszczepienie serca oraz nerki" – powiedział dyrektor warszawskiego Instytutu Kardiologii prof. Tomasz Hryniewiecki. Takie transplantacje wykonuje niewiele ośrodków w Europie i na całym świecie. Operacja odbyła się 30 sierpnia 2018 r. i trwała 7 godzin (od do drugiej w nocy dnia następnego). Poddany zabiegowi pacjent Marek Wlaź powiedział, że po 12 dniach od zabiegu czuje się dobrze i ma nadzieję, że wróci do sprawności fizycznej pozwalającej na normalne funkcjonowanie. Jednoczesny przeszczep serca i wątroby przeprowadzili kardiochirurdzy Instytutu Kardiologii w Warszawie prof. Mariusz Kuśmierczyk, dr Jerzy Lichomski i dr Mateusz Kuć. Uczestniczyli w niej również prof. Krzysztof Zieniewicz i dr hab. Krzysztof Dudek z Katedry i Kliniki Chirurgii Ogólnej, Transplantacyjnej i Wątroby Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego. To oni dokonali przeszczepu wątroby. Kierownik Kliniki Kardiochirurgii i Transplantologii Instytutu Kardiologii w Warszawie prof. Mariusz Kuśmierczyk przyznał, że jak na tak trudny zabieg, trwał on dość krótko. Wszystko było dobrze zorganizowane. "Na sali operacyjnej w pewnym momencie jednocześnie było 20 osób, w tym lekarze różnej specjalności" - dodał. Ekspert wyjaśnił, że najpierw przeszczepiono serce, a następnie podłączono pompę pozaustrojowego utlenowania krwi ECMO. Dopiero podczas pracy tej pompy chirurdzy z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego przeszczepili wątrobę. "Nie mieliśmy pewności, jak się zachowa nowe, przeszczepione serce po wszczepieniu wątroby, która w pierwszym momencie uwalnia wszystkie toksyny powstające w wyniki tzw. zimnego niedokrwienia, czyli od jej pobrania do wszczepienia. Baliśmy się, czy to nowe serce nie zostanie uszkodzone" – wyjaśnił prof. Kuśmierczyk. ECMO (Extracorporeal Membrane Oxygenation) odłączono pacjentowi w drugiej dobie po transplantacji serca i wątroby, kiedy lekarze się upewnili, że obydwa narządy dobrze funkcjonują. Operowany pacjent - pan Marek Wlaź powiedział, że nie miał żądnych wątpliwości co do tego, czy powinien się poddać operacji. "Nie było innego wyjścia, nawet przez chwilę nie miałem takiej myśli, żeby wycofać się z tego pomysłu. Przede mną była tylko droga w jedną stronę" - dodał. Wlaź opowiadał, że przez wiele lat mógł dobrze funkcjonować, ale w pewnym momencie jego stan zdrowia pogarszał się z każdym miesiącem. "Jeszcze pod koniec czerwca tego roku mogłem przejść 400 m, a przed operacją nawet 100 m było dla mnie dużym wyzwaniem" - opowiadał. Prof. Mariusz Kusmierczyk wyjaśnił, że pacjent czekał w warszawskim Instytucie od marca 2018 r. na odpowiedniego dawcę, od którego można było pobrać serce i wątrobę. "Był niewydolny sercowo i baliśmy się, że w domu może mu się coś stać. Chcieliśmy mieć też pewność, że jest dobrze przygotowany do tej trudnej operacji, nie ma żadnej infekcji, a nerki pracują prawidłowo" - dodał. Jednoczesny przeszczep był u tego chorego konieczny z powodu genetyczne uwarunkowanej choroby spichrzeniowej, która powoduje, że brakuje niektórych enzymów w wątrobie i odkładają się substancje uszkadzające mięsień sercowy. "Gdy w takiej sytuacji przeszczepimy jedynie serce, to wątroba nadal nie produkuje tych enzymów i nowe serce zostanie uszkodzone" – wyjaśniał prof. Kuśmierczyk. Specjalista powiedział, że w przyszłości będzie coraz większe zapotrzebowanie na jednoczesne przeszczepy serca i wątroby, ponieważ przybywa pacjentów w młodym wieku z tzw. jednokomorowym sercem. "Polska jest drugim krajem na świecie po Stanach Zjednoczonych, w których operacje się najwięcej noworodków z niedorozwojem lewej komory serca" – podkreśla prof. Kuśmierczyk. Kardiochirurdzy u takich dzieci po trzech, czterech operacjach przebudowują serce w taki sposób, że jest ono jednokomorowe, czyli jest jedna komora, natomiast druga nie pracuje, a napływ krwi do płuc jest hydrostatyczny (działa tylko siła grawitacji - red.). "To z kolei może z czasem doprowadzić do marskości wątroby, dlatego pacjent z niewydolnością jednokomorowego serca powinien mieć przeszczepione serce razem z wątrobą. Samej wątroby ani samego serca nie można przeszczepić, bo wyniki takich zabiegów są na ogół złe" – podkreślił prof. Kuśmierczyk. Prof. Hryniewiecki zwrócił uwagę, że Instytut Kardiologii w Warszawie jest jednym z dwóch najważniejszych ośrodków przeszczepiających serce w kraju i stale poszerza możliwości terapeutyczne dla jak największej grupy pacjentów, która ma niewydolność serca oraz innych narządów, nerek lub wątroby. przeszczep wątroba serce W Polsce więcej chorych na grypę niż na COVID-19. Można zachorować jednocześnie — przestrzegają lekarze Ryzyko zgonu u osób, które chorują jednocześnie na grypę i koronawirusa jest ponad dwa razy większe niż w przypadku, gdy występuje jedyne infekcja COVID-19. Do... Adrian Dąbek Lekarze ostrzegają: będzie coraz więcej przypadków flurony Niebezpieczeństwo jednoczesnego zakażenia wirusem grypy i SARS-CoV-2 jest niestety realne — ostrzegali jesienią lekarze. Dziś wiemy, że flurona, bo tak określa... Monika Mikołajska Są przypadki jednoczesnego zakażenia Deltą i Omikronem O tym, że możliwe będzie zarażenie się jednocześnie Deltą i Omikronem, lekarze ostrzegali kilka tygodni temu. Służby medyczne Hiszpanii potwierdziły w... PAP Czy można jednocześnie zaszczepić się na grypę i COVID-19? Wraz z nadejściem sezonu jesienno-zimowego znacznie wzrosło ryzyko zachorowania na grypę i COVID-19. Dlatego medycy rekomendują jak najszybsze zaszczepienie się... Wiktor Szczepaniak COVID-19 i grypa jednocześnie? To możliwe. Lekarz: katastrofalne skutki Niebezpieczeństwo jednoczesnego zachorowania na grypę i COVID-19 jest niestety realne. - To może mieć katastrofalne skutki dla układu odpornościowego –... Monika Mikołajska Lekarze apelują, by szczepić się przeciw grypie. Kiedy najlepiej to zrobić? Ważna zmiana Mamy czwartą falę COVID-19, na domiar złego zbliża się sezon grypowy. Lekarze apelują o szczególną mobilizację do szczepień przeciw tym chorobom. "Obie stanowią... Monika Mikołajska W Indiach jednocześnie maleje i rośnie liczba przypadków COVID-19 W Indiach odnotowano do tej pory ponad 27 mln przypadków koronawirusa. Oznacza, że Indie są epicentrum pandemii. Druga fala zdaje się wyciszać, ale nie w całym... Lekarz w Twojej kieszeni: przychodnie online - uwielbiamy i nienawidzimy jednocześnie Dzisiaj, po niespełna roku od wybuchu pandemii koronawirusa, chyba każdy zna telemedycynę lub z niej korzystał. Czy noszenie dwóch maseczek jednocześnie ma sens? O tym, że maseczki chronią nas przed zarażeniem koronawirusem, nie trzeba nikogo przekonywać. A czy założenie dwóch maseczek jednocześnie zwiększa nasze... Adrian Dąbek Grypa i COVID-19 jednocześnie? Takie podwójne zakażenie jest możliwe Lekarze z różnych części świata informują o kolejnych przypadkach współzakażenia SARS-CoV-2 i wirusem grypy. I ostrzegają: koinfekcja zwiększa ryzyko ciężkiego... Edyta Brzozowska
Fot. Africa Studio / Opublikowano: 13:07Aktualizacja: 14:25 Przeszczep serca jest operacją, którą wykonuje się w przypadku ciężkiej niewydolności narządu, gdy zawiodły inne metody leczenia. Procedura polega na pobraniu organu od martwego dawcy i umieszczeniu go zamiast chorego narządu. Jest to skomplikowana operacja kardiochirurgiczna, którą wykonuje się w specjalistycznych ośrodkach. Wskazania i przeciwwskazania do przeszczepu sercaJak wygląda przeszczep serca?Życie po przeszczepie serca Nasze teksty zawsze konsultujemy z najlepszymi specjalistami Chorzy z ciężką niewydolnością serca mogą zostać zakwalifikowani do przeszczepu po wykonaniu szeregu badań diagnostycznych oraz wykluczeniu przeciwwskazań. Operację wykonuje się również u dzieci. Głównym wskazaniem w tym przypadku są wrodzone wady anatomiczne. Wskazaniem do wykonania przeszczepu serca u ludzi dorosłych jest ciężka niewydolność narządu. Stan ten może być spowodowany przez kardiomiopatie. Są to choroby mięśnia sercowego wywoływane przez różne czynniki (np. genetyczne, nabyte lub wtórne do innych zaburzeń), które prowadzą do osłabienia funkcjonowania narządu. Do innych przyczyn ciężkiej niewydolności serca należą: zaawansowana choroba niedokrwienna serca (najczęściej spowodowana miażdżycą tętnic wieńcowych) i dysfunkcje wrodzone (np. wada zastawkowa). Najczęstszą przyczyną wykonywania przeszczepu serca u dzieci jest obecność wad wrodzonych uniemożliwiających prawidłowe funkcjonowanie. Są to zaburzenia, które mogą zostać wykryte w okresie prenatalnym, czyli przed urodzeniem. U starszych dzieci wskazaniem do przeprowadzenia operacji może być ciężka niewydolność narządu spowodowana chorobami. Kwalifikacja do przeszczepu serca jest procesem, który pozwoli ustalić możliwość przeprowadzenia operacji u chorego. Diagnostyka obejmuje wykonanie badań umożliwiających ocenę funkcjonowania układu oddechowego, krążeniowego, krwionośnego. Pacjenta bada się również pod kątem występowania chorób ogólnoustrojowych (np. cukrzycy), nowotworowych i infekcyjnych. Istotna jest też ocena funkcjonowania poszczególnych narządów, np. nerek. Analiza psychospołeczna pozwala z kolei określić zdolność pacjenta do prowadzenia określonego stylu życia po operacji. Kolejnym kryterium kwalifikacyjnym jest wiek. Pierwszeństwo w kolejce oczekujących na operację przeszczepu serca mają ludzie przed 70 rokiem życia. Przeciwwskazania do przeszczepu serca mogą być względne i bezwzględne. Do pierwszych zalicza się występowanie innych chorób u pacjentów, takich jak otyłość, osteoporoza, przebyty udar mózgu bądź zator tętnicy płucnej. Wymienione schorzenia zmniejszają szansę powodzenia operacji. Do przeciwwskazań bezwzględnych należą: nieodwracalne nadciśnienie płucne, niewydolność wątroby/nerek, aktywna infekcja, czynna choroba nowotworowa. Istotnym przeciwwskazaniem jest brak współpracy chorego z lekarzami. Osoby uzależnione od narkotyków, alkoholicy oraz chorzy psychicznie nie są kwalifikowani do przeszczepu serca z racji dużego ryzyka nieprzestrzegania zaleceń przed operacją i po niej. Kwalifikacja chorego do zabiegu jest długotrwałym procesem, który wymaga szczegółowej oceny funkcjonowania całego organizmu. Wstępna diagnoza pozwala na określenie szansy powodzenia zabiegu. W przestrzeni zakupowej HelloZdrowie znajdziesz produkty polecane przez naszą redakcję: Odporność, Good Aging Naturell Witamina D 1000mg, 365 tabletek 70,00 zł Odporność Naturell Immuno Kids, 10 saszetek 14,99 zł Odporność Naturell Czosnek Max Bezzapachowy, 90 kapsułek 17,39 zł Odporność Estabiom Baby, Suplement diety, krople, 5 ml 28,39 zł Odporność Bloxin Żel do nosa w sprayu, 20 ml 25,99 zł Jak wygląda przeszczep serca? Przeszczep serca jest operacją kardiochirurgiczną, która polega umiejscowieniu narządu od dawcy w miejsce chorego u biorcy. Serce pobiera się od zmarłego dawcy pod warunkiem, że za życia nie wyraził on sprzeciwu w kwestii oddania organów po śmierci. Operacja przeszczepu serca trwa długo, co najmniej kilka godzin. Na czas trwania zabiegu wpływa wiele czynników, doświadczenie zespołu wykonującego zabieg, warunki anatomiczne oraz stan pacjenta. Klasyczna technika operacyjna polega na połączeniu naczyń tętniczych wychodzących z serca dawcy (aorta i pień płucny) do naczyń biorcy. Tylna część prawego i lewego przedsionka serca operowanego pacjenta zostaje pozostawiona. Zobacz także Życie po przeszczepie serca Chory po przeszczepie serca do końca życia musi przestrzegać licznych zaleceń. W celu zmniejszenia ryzyka odrzutu przeszczepu pacjenci przyjmują leki immunosupresyjne, których celem jest tłumienie odpowiedzi ze strony układu odpornościowego. Rehabilitacja po przeszczepie serca polega na przestrzeganiu zasad zdrowego stylu życia. Pacjenci powinni kontrolować masę ciała, dbać o regularne wykonywanie umiarkowanej aktywności fizycznej. Po operacji należy wykonywać lekkie ćwiczenia fizyczne, które umożliwią powrót do zdrowia i wzrost siły. Początkowo wskazane są np. krótkie spacery, z czasem można dołączyć jazdę na rowerze czy jogging. Wysoce niewskazane jest picie alkoholu i palenie papierosów. Większość pacjentów z przeszczepionym sercem twierdzi, że ich komfort życia po operacji z czasem znacznie się poprawił. Bibliografia Przytrzymaji odkryj J. Korewicki, Przeszczep serca jest nadal metodą z wyboru w leczeniu chorych z ciężką niewydolnością serca, Cardiology Journal, 2009; 16, 6, s. 493–499. Najnowsze w naszym serwisie Treści zawarte w serwisie mają wyłącznie charakter informacyjny i nie stanowią porady lekarskiej. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem. Wiktor Trela Ukończyłem dziennikarstwo i obecnie studiuję na V roku medycyny. Odbyłem wiele praktyk medycznych, brałem udział w szkoleniach i konferencjach. Aktywnie działam w organizacjach studenckich. Pasję medyczną łączę z naturalną chęcią opowiadania oraz pisania o niej. Zobacz profil Podoba Ci się ten artykuł? Powiązane tematy: Polecamy
Środa, 12 września 2018 (08:39) Jednoczesny przeszczep serca i wątroby po raz pierwszy w naszym kraju przeprowadzono w Instytucie Kardiologii w Warszawie. Operowany był 51-letni pacjent z wadą genetyczną, powodująca uszkodzenie mięśnia sercowego. To kolejna tego typu pionierska operacja w naszym ośrodku, w 2017 r. przeprowadziliśmy pierwsze jednoczesne przeszczepienie serca oraz nerki - mówi dyrektor warszawskiego Instytutu Kardiologii prof. Tomasz Hryniewiecki. Takie transplantacje wykonuje niewiele ośrodków w Europie i na całym świecie. Operacja odbyła się 30 sierpnia 2018 r. i trwała 7 godzin (od do drugiej w nocy dnia następnego). Poddany zabiegowi pacjent Marek Wlaź mówi, że po 12 dniach od zabiegu czuje się dobrze i ma nadzieję, że wróci do sprawności fizycznej pozwalającej na normalne funkcjonowanie. Jednoczesny przeszczep serca i wątroby przeprowadzili kardiochirurdzy Instytutu Kardiologii w Warszawie prof. Mariusz Kuśmierczyk, dr Jerzy Lichomski i dr Mateusz Kuć. Uczestniczyli w niej również prof. Krzysztof Zieniewicz i dr hab. Krzysztof Dudek z Katedry i Kliniki Chirurgii Ogólnej, Transplantacyjnej i Wątroby Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego. To oni dokonali przeszczepu wątroby. Kierownik Kliniki Kardiochirurgii i Transplantologii Instytutu Kardiologii w Warszawie prof. Mariusz Kuśmierczyk przyznaje, że jak na tak trudny zabieg, trwał on dość krótko. Wszystko było dobrze zorganizowane. Na sali operacyjnej w pewnym momencie jednocześnie było 20 osób, w tym lekarze różnej specjalnośc" - dodał. Ekspert wyjaśnił, że najpierw przeszczepiono serce, a następnie podłączono pompę pozaustrojowego utlenowania krwi ECMO. Dopiero podczas pracy tej pompy chirurdzy z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego przeszczepili mieliśmy pewności, jak się zachowa nowe, przeszczepione serce po wszczepieniu wątroby, która w pierwszym momencie uwalnia wszystkie toksyny powstające w wyniki tzw. zimnego niedokrwienia, czyli od jej pobrania do wszczepienia. Baliśmy się, czy to nowe serce nie zostanie uszkodzone - wyjaśnił prof. Kuśmierczyk. ECMO (Extracorporeal Membrane Oxygenation) odłączono pacjentowi w drugiej dobie po transplantacji serca i wątroby, kiedy lekarze się upewnili, że obydwa narządy dobrze funkcjonują. Operowany pacjent - pan Marek Wlaź powiedział, że nie miał żądnych wątpliwości co do tego, czy powinien się poddać operacji. Nie było innego wyjścia, nawet przez chwilę nie miałem takiej myśli, żeby wycofać się z tego pomysłu. Przede mną była tylko droga w jedną stronę - dodał. Wlaź opowiadał, że przez wiele lat mógł dobrze funkcjonować, ale w pewnym momencie jego stan zdrowia pogarszał się z każdym miesiącem. Jeszcze pod koniec czerwca tego roku mogłem przejść 400 m, a przed operacją nawet 100 m było dla mnie dużym wyzwaniem - opowiadał. Prof. Mariusz Kusmierczyk wyjaśnił, że pacjent czekał w warszawskim Instytucie od marca 2018 r. na odpowiedniego dawcę, od którego można było pobrać serce i wątrobę. Był niewydolny sercowo i baliśmy się, że w domu może mu się coś stać. Chcieliśmy mieć też pewność, że jest dobrze przygotowany do tej trudnej operacji, nie ma żadnej infekcji, a nerki pracują prawidłowo - dodał. Jednoczesny przeszczep był u tego chorego konieczny z powodu genetyczne uwarunkowanej choroby spichrzeniowej, która powoduje, że brakuje niektórych enzymów w wątrobie i odkładają się substancje uszkadzające mięsień sercowy. Gdy w takiej sytuacji przeszczepimy jedynie serce, to wątroba nadal nie produkuje tych enzymów i nowe serce zostanie uszkodzone - wyjaśniał prof. Kuśmierczyk. Specjalista powiedział, że w przyszłości będzie coraz większe zapotrzebowanie na jednoczesne przeszczepy serca i wątroby, ponieważ przybywa pacjentów w młodym wieku z tzw. jednokomorowym sercem. Polska jest drugim krajem na świecie po Stanach Zjednoczonych, w których operacje się najwięcej noworodków z niedorozwojem lewej komory serca - podkreśla prof. Kuśmierczyk. Kardiochirurdzy u takich dzieci po trzech, czterech operacjach przebudowują serce w taki sposób, że jest ono jednokomorowe, czyli jest jedna komora, natomiast druga nie pracuje, a napływ krwi do płuc jest hydrostatyczny (działa tylko siła grawitacji).To z kolei może z czasem doprowadzić do marskości wątroby, dlatego pacjent z niewydolnością jednokomorowego serca powinien mieć przeszczepione serce razem z wątrobą. Samej wątroby ani samego serca nie można przeszczepić, bo wyniki takich zabiegów są na ogół złe - podkreślił prof. Kuśmierczyk. Prof. Hryniewiecki zwrócił uwagę, że Instytut Kardiologii w Warszawie jest jednym z dwóch najważniejszych ośrodków przeszczepiających serce w kraju i stale poszerza możliwości terapeutyczne dla jak największej grupy pacjentów, która ma niewydolność serca oraz innych narządów, nerek lub wątroby. (ag)
Fot.: natali_mis / Przeszczep wątroby to skomplikowany zabieg. Wykonuje się go u osób, u których organ ten jest niewydolny. Trudność może stanowić znalezienie dawcy – narząd pobiera się od osoby żywej niespokrewnionej, spokrewnionej bądź od zmarłego. Możliwe są powikłania po przeszczepie, takie jak nieprzyjęcie się organu dawcy. Przeszczep wątroby to często jedyna szansa na życie dla chorego. Po przejściu kwalifikacji dołącza on do osób, które czekają na dawcę. Średni czas oczekiwania na organ od osoby zmarłej to 4–6 miesięcy. W przypadku przewlekłej niewydolności spodziewający się dawcy powinni mieć zbilansowaną dietę i prowadzić zdrowy tryb życia. Jeśli stwierdza się ostrą niewydolność wątroby, osoba chora musi zostać poddana przeszczepowi w ciągu około 10 dni. Przeszczep wątroby – kiedy się go wykonuje? Przeszczep wątroby jest konieczny u dorosłych i u dzieci, jeśli ich własna wątroba jest niewydolna. Zabiegi transplantologiczne wykonuje się najczęściej u osób cierpiących na marskość wątroby (na tle zakażenia HBV, HCV), przewlekłe zapalenie wątroby, nowotwory złośliwe i guzy wątroby, ostrą niewydolność wątroby bądź choroby metaboliczne tego narządu (np. choroba Wilsona). Z kolei u dzieci przeszczep wątroby wykonywany jest, gdy chorują one na: marskość wątroby wynikającą z zakażenia, pierwotne choroby wątroby, zespoły cholestatyczne, marskość wynikającą np. z mukowiscydozy i inne choroby, np. zespół Budda-Chiariego. Należy podkreślić, że przeszczep wątroby wykonywany jest także u alkoholika (abstynenta) w przypadku poalkoholowego uszkodzenia wątroby. Ważne jest jednak, że nie dotyczy to osób z czynnym alkoholizmem i zespołem zależności alkoholowej. Ponadto od niedawna do takiej operacji kwalifikowane są także osoby zakażone wirusem HIV. Aby doszło do przeszczepu wątroby, osoba chora musi pozytywnie przejść kwalifikację do zabiegu. Na listę oczekujących wpisuje się tych, którzy mają mniej niż 90% szans na przeżycie roku, a także tych, którzy rokują na długoterminowe przeżycie po przeszczepie. Jeśli osoba przejdzie pozytywnie całą procedurę, na którą składa się także szereg badań diagnostycznych wykluczających niepowodzenie zabiegu, zostaje wpisana na listę osób oczekujących na przeszczep. Co wiesz o wątrobie? Sprawdź się w naszym quizie! Odpowiedz na 10 pytań Rozpocznij quiz Kto może być dawcą? Przeszczep wątroby od żywego dawcy jest związany z pobraniem ok. 40% narządu. Jest to duże okaleczenie organu, dlatego stanowi wysokie ryzyko zgonu. W przypadku dzieci najczęstszym dawcą jest osoba z rodziny. Przeszczep rodzinny i uzyskanie fragmentu wątroby od osoby spokrewnionej jest najlepszym rozwiązaniem dla najmłodszych. Możliwe są także transplantacje częściowe, np. fragmentów organu od kilku dawców. Inną możliwością jest także przeszczepienie fragmentu wątroby od osoby zmarłej. Dawca także musi przejść kwalifikację. Powinien być zdrowy (np. nie może mieć cukrzycy), mieć maksymalnie 50 lat, a także mieć odpowiednią masę ciała. Również musi przejść szereg badań diagnostycznych, które wykluczą np. nosicielstwo wirusa HIV. Przeszczep wątroby – rokowania Rokowania przeszczepu wątroby gwarantujące roczną przeżywalność stanowią około 90% przeszczepów. Z kolei 75% stanowi 5-letnią przeżywalność po operacji. Ostre odrzucenie wątroby dotyczy około 40–50%, a przewlekłe odrzucenie organu dotyczy mniej niż 4% wykonanych przeszczepów. U osób, u których doszło do retransplantacji roczna przeżywalność stanowi ok. 60%. Według Krajowego Rejestru Przeszczepów dla biorców wątroby od zmarłych dawców 3 miesiące po zabiegu żyło 87% biorców, 12 miesięcy po zabiegu – 84%, 36 miesięcy po zabiegu – 76%, 60 miesięcy po zabiegu żyło 66% biorców. Dla biorców wątroby od dawców żywych statystyki przedstawiają się następująco: 3 miesiące po zabiegu żyło 94% biorców, 12 miesięcy po zabiegu – 93%, 36 miesięcy po zabiegu – 88%, 60 miesięcy po zabiegu – 88%. Jakie są powikłania przeszczepu wątroby? Przeszczep wątroby to skomplikowany zabieg, dlatego może mieć wiele powikłań. Głównym z nich jest odrzucenie organu (ostre lub przewlekłe), które powoduje okołowrotne zapalenie wątroby, nieropne zapalenie dróg żółciowych bądź proces niszczenia małych przewodów żółciowych. U około 2–3% osób narząd nie wykazuje czynności, dlatego też konieczny jest kolejny przeszczep. Częstym powikłaniem jest także krwawienie, które również wymaga reoperacji. Powtórnej transplantacji wymaga również wczesna zakrzepica tętnicy wątrobowej i niedrożność żył wątrobowych. Często (nawet u 20% biorców) pojawiają się powikłania żółciowe, takie jak wyciek żółci bądź zwężenie dróg żółciowych. Inne powikłania to cukrzyca, zaburzenia neurologiczne, oddechowe, nerkowe, sercowo-naczyniowe, zakażenia oraz zaburzenia w układzie krzepnięcia. Zobacz film: Przeszczep wątroby u dziecka. Źródło: 36,6 Bibliografia: 1. Statystyka przeszczepów 2. Polskie Towarzystwo Hepatologiczne
12 września 2018, 19:10To był pierwszy taki przeszczep w Polsce. Kilkanaście dni temu warszawscy lekarze przeszczepili pacjentowi jednocześnie serce i wątrobę. Dziś przedstawili pacjenta - czuje się dobrze, a lekarze mają powody do dumy. Są w europejskiej czołówce. Dwa połączone zespoły wybitnych specjalistów z Instytutu Kardiologii i Szpitala Klinicznego na Banacha w Warszawie uratowały życie 51-letniemu Markowi Wlaziowi z Byłem świadomy, że taka sytuacja jest trudna, że to pierwszy taki przeszczep w Polsce. Byłem świadomy, ale to była jedyna droga - mówi pan Marek po dwunastu dniach po przeszczepie serca i z Warszawy do Wrocławia samolotem wojskowym musiały polecieć jednocześnie dwie ekipy: jedna, żeby pobrać serce, druga - wątrobę. Tam przesiedli się do karetki i pojechali po narządy. Po pobraniu serca od zmarłego dawcy kardiochirurdzy wcześniej wrócili podstawionym na miejsce śmigłowcem. Zespół, który pobierał wątrobę - karetką do samolotu, samolotem do Warszawy, a z lotniska - znów karetką. Dr Adam Parulski z kliniki kardiochirurgii i transplantologii Instytutu Kardiologii w Warszawie wspomina, że wszystko działo się szybko, by zdążyć przed pogorszeniem się dawcy dla Ani, ale nie zdążyli. Akcja uratowała życie 32 innym osobom9 lat temu chora na białaczkę Anna Seweryn i jej przyjaciele zorganizowali wielką akcję - Dzień Dawcy Szpiku. Kobieta wkrótce potem zmarła, ale dzięki tej akcji uratowała ponad 30 innych osób. I nadal operacjaKiedy druga ekipa z Wrocławia dotarła z wątrobą do Warszawy do Instytutu Kardiologii, pacjent miał już przeszczepione serce. Można było więc od razu przystąpić do przeszczepu W najlepszych snach nie przypuszczałem, że zaczniemy o 19:15, a skończymy o drugiej w nocy. Przeszczep dwunarządowy, chciałbym żeby zawsze wyglądało to w taki sposób - mówi prof. Mariusz Kuśmierczyk z kliniki kardiochirurgii i kulminacyjnym momencie na bloku operacyjnym pracowało jednocześnie dwadzieścia Dopracowanie w szczegółach elementów współpracy na sali operacyjnej było jednym z kryteriów, powodów naszego sukcesu - dodaje prof. Krzysztof Zieniewicz z Katedry Kliniki Chirurgii Ogólnej, Transplantacyjnej i Wątroby warszawskiego Uniwersytetu szansa, że Marek Wlaź odzyska pełną sprawność fizyczną. To ważne, żeby mógł realizować swoje plany. Jak mówi, chciałby spotykać się z ludźmi i opowiadać im o transplantacjach w Polsce. - To jest niezbędne, a w wielu kręgach to wciąż jest temat tabu - przeszczep wątroby i serca to rzadkość. W ciągu ostatnich pięciu lat w Europie wykonano zaledwie sześć takich była inspiracją dla milionów. Zmarła po operacji ostatniej szansyClaire Wineland, mimo ciężkiej choroby, inspirowała miliony. Od urodzenia była chora na mukowiscydozę. Wiedziała, że ma szansę przeżyć zaledwie kilka lat. Przeżyła 21. Na swoim videoblogu opowiadała nie tylko o przemijaniu, ale przede wszystkim o... Autor: Marek Nowicki / Źródło: Fakty TVN Dowiedz się więcej...Zasady forumPublikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Fakty TVN nie ponoszą odpowiedzialności za treść informacjeFakty z 1 sierpnia 1 sierpnia 1944 roku o wolną Warszawę i wolną Polskę ruszyło walczyć ponad 40 tysięcy młodych mężczyzn oraz kobiet. W godzinę "W" w stolicy zawyły syreny, by oddać hołd bohaterom Powstania Warszawskiego. W programie również o fuzji Lotosu i Orlenu oraz o pierwszym transporcie ukraińskiego zboża. Na "Fakty" TVN zaprasza Anita Werner. czytaj więcej »Warszawa oddała hołd bohaterom Powstania Warszawskiego. Syreny zawyły w godzinę "W" 1 sierpnia 1944 roku o wolną Warszawę i wolną Polskę ruszyło walczyć ponad 40 tysięcy młodych mężczyzn oraz kobiet. W godzinę "W" w stolicy zawyły syreny, by oddać hołd bohaterom Powstania Warszawskiego. czytaj więcej »63 dni walki. "Wierzyliśmy, że przyjdzie wolność" "Wierzyliśmy, że przyjdzie wolność" - mówią ci, którzy 1 sierpnia 1944 roku wzięli do ręki broń. To były 63 dni heroicznej walki z Niemcami. To była też powstańcza codzienność: czasem nieludzka i okrutna, a czasem wzruszająca i piękna. czytaj więcej »Marsz narodowców przeszedł ulicami Warszawy "Nie chcę mieć nic wspólnego z nazistami, ani okołonazistami" - tak mówi uczestniczka Powstania Warszawskiego, kiedy słyszy narodowców i widzi, jak potrafią maszerować. Sąd orzekł, że marsz w rocznicę Powstania Warszawy nie będzie cykliczny. Mimo to narodowcy przeszli ulicami stolicy. czytaj więcej »"Nadszedł dzień wytchnienia dla świata". Pierwszy statek z ukraińskim zbożem wyruszył z portu w Odessie Pierwszy statek z ukraińskim zbożem wypłynął w poniedziałek z Odessy. Jak mówi ukraiński minister spraw zagranicznych, nadszedł "dzień wytchnienia dla świata". To jednak jedyna dobra wiadomość, bo Rosja kontynuuje brutalny ostrzał Donbasu. czytaj więcej »"Cała operacja niszczenia Lotosu to jest wyjątkowy przykład niekompetencji, nieodpowiedzialności i arogancji" Proces rejestracji połączenia PKN Orlen i Grupy Lotos zamknął proces fuzji. Rząd uważa, że połączenie wzmocni Polskę, ale eksperci są innego zdania i widzą ryzyko. Wskazują, że jako strony transakcji dobrano dwa koncerny, które od lat współpracują z firmami rosyjskimi. czytaj więcej »Coraz więcej chętnych na szczepienie dawką przypominającą. Punkty znów przeżywają oblężenie Czwarta dawka szczepionki przeciwko COVID-19 czeka na osoby powyżej 60. roku życia. Zainteresowani mogą zgłaszać się do punktów szczepień, a lekarze przypominają, że koronwirus nie zniknął. czytaj więcej »Napięta noc na granicy serbsko-kosowskiej Serbowie zablokowali w niedzielę wieczorem drogi do przejść granicznych z Kosowem. W ten sposób protestowali przeciwko decyzji władz w Prisztinie dotyczącej zamiany serbskich tablic rejestracyjnych samochodów na kosowskie. Głos w sprawie zabrały także stacjonujące w Kosowie siły pokojowe NATO. czytaj więcej »Drastyczny spadek liczby legalnych aborcji w Polsce 107 legalnych aborcji - tyle w ubiegłym roku wykonano ich w Polsce. 75 z nich tylko dlatego, że jeszcze nie obowiązywało ograniczenie wprowadzone orzeczeniem Trybunału Konstytucyjnego. czytaj więcej »Plaga drobnych kradzieży w sklepach. Z półek znika przede wszystkim żywność Drożyzna coraz bardziej uderza w Polaków. Wielu osób nie stać na podstawowe produkty, czego skutkiem jest plaga drobnych kradzieży w sklepach. Ich liczba wzrosła o około 28 procent rok do roku - wynika z danych policji. Niezgłoszonych drobnych kradzieży może być nawet dwa razy więcej. czytaj więcej »Reprezentacja Anglii zdobyła mistrzostwo Europy w piłce nożnej kobiet Wielka radość na Wembley, bo Angielki zostały mistrzyniami Europy. Dla kobiecej reprezentacji Anglii w piłce nożnej to pierwszy taki tytuł w historii. Na wypełnionym po brzegi stadionie reprezentacja gospodarzy pokonała Niemki w dogrywce 2:1. Zwyciężczyniom pogratulowała sama królowa Elżbieta II. czytaj więcej »Warszawscy powstańcy z przesłaniem do walczących Ukraińców. "Nie ma nic ważniejszego niż wolność i niepodległość" Współczujemy im, bo myśmy to samo przeżywali - mówią warszawscy powstańcy o Ukraińcach. Kijów, Mariupol, czy Mikołajów w 2022 roku i Warszawa z 1944 roku wyglądają miejscami przerażająco podobnie. czytaj więcej »"Fakty" TVN i TVN24 liderami oglądalności w lipcu "Fakty TVN" pozostają najchętniej oglądanym programem informacyjnym w Polsce. Każdego dnia w lipcu "Fakty" TVN oglądało średnio ponad 2 miliony 144 tysiące widzów. Z kolei stacja informacyjna TVN24 osiągnęła 5,6 procent udziału w grupie ogólnej. To jeden z najwyższych wyników za lipiec w historii TVN24. czytaj więcej »Prognoza pogody na wtorek 2 sierpnia We wtorek w zachodniej części kraju będzie na ogół słonecznie, miejscami nieco chmur. Na wschodzie zachmurzenie będzie zmienne i wystąpią słabe opady deszczu. Temperatura maksymalna wyniesie od 22 stopni Celsjusza na Suwalszczyźnie do 27 stopni Celsjusza na Podkarpaciu. Wiatr będzie słaby i umiarkowany, północno-zachodni. czytaj więcej »Fakty z 31 lipca Warszawa pamięta o swoich bohaterach. W niedzielę, w przeddzień 78. rocznicy Powstania Warszawskiego, został odczytany Apel Pamięci na placu Krasińskich w Warszawie. W programie powiemy również o rosyjskim ataku na Mikołajów, a także o sukcesie polskiej kolarki Katarzyny Niewiadomej. Na "Fakty" TVN zaprasza Diana Rudnik. czytaj więcej »
O historii i przyszłości transplantologii, dokonaniach polskiej chirurgii transplantacyjnej, a zwłaszcza o przeszczepach wątroby, w tym u pacjentów z nowotworem tego narządu rozmawiamy z prof. dr. hab. n. med. Krzysztofem Zieniewiczem. Transplantologia nie ma jeszcze stu lat. Jakie były jej początki? Prof. dr hab. n. med. Krzysztof Zieniewicz Historia transplantologii zaczyna się w latach pięćdziesiątych XX wieku, dokładnie w 1954 r., gdy w Stanach Zjednoczonych przeszczepiono po raz pierwszy nerkę. W Polsce pierwszy raz taki przeszczep wykonali profesorowie Jan Nielubowicz i Tadeusz Orłowski w 1966 roku. To był właściwie początek transplantologii w naszym kraju. 26 stycznia minęła kolejna rocznica tego wydarzenia. Kiedy wykonano pierwszy przeszczep wątroby? Pierwszą udaną transplantację wątroby na świecie wykonano w 1967 r. w Stanach Zjednoczonych. W Polsce dokonali tego koledzy z Centrum Zdrowia Dziecka u małego pacjenta 1 marca 1990 r. Pierwszą wątrobę u dorosłego przeszczepiliśmy 30 grudnia 1994 roku (niedługo będzie 25. rocznica). Transplantację wykonaliśmy w naszej Klinice Chirurgii Ogólnej i Chorób Wątroby, bo tak wówczas nazywała się klinika w szpitalu przy ul. Banacha w Warszawie. W skład zespołu, któremu udało się po raz pierwszy z sukcesem przeszczepić wątrobę pacjentce (żyje do dzisiaj), wchodzili profesorowie Bogdan Michałowicz, Jacek Pawlak, ja, Piotr Małkowski, Paweł Nyckowski, dr Ireneusz Grzelak i jeszcze kilka przypadku przeszczepień allogenicznych (od osób niespokrewnionych) u pacjentów hematoonkologicznych bardzo ważna jest zgodność tkankowa, która musi być bardzo wysoka. Jak jest w przypadku transplantacji narządów, np. wątroby? W przypadku przeszczepienia wątroby nie musi być aż tak wysoka zgodność tkankowa. Wątroba jest dosyć mało wymagającym, w sensie immunologicznym, organem. To wyjątkowa jej właściwość. Zgodność grupy krwi w grupach głównych, czyli A, B, 0 decyduje o kwalifikacji do transplantacji. Oczywiście konieczna jest jeszcze ocena stanu klinicznego, wielkości narządu i kilku innych czynników. Ale w sensie immunologicznym jest to najłagodniejsza opcja. Dużo trudniej jest w przypadku nerki, jeszcze trudniej — trzustki, a znacznie bardziej kłopotliwe w prowadzeniu immunosupresyjnym są płuca i serce. Ta „łatwość” w prowadzeniu chorych po przeszczepieniu wątroby (w porównaniu z innymi narządami) jest w pewnym sensie nagrodą dla transplantologów wątroby, bowiem sam zabieg jest najbardziej czaso- i pracochłonny. Dlatego czasami wątroby przeszczepia się — zwłaszcza przy przeszczepieniach jelit — tylko jako formę ochrony immunologicznej. A przy transplantacjach wielonarządowych, jak się okazuje, leczenie immunosupresyjne jest mniej intensywne w przypadku dwóch narządów niż pojedynczego serca. Potwierdziło się to w przypadku jednoczasowego przeszczepienia serca i wątroby, które ostatnio dwukrotnie wykonaliśmy razem z kolegami z Instytutu Kardiologii w Aninie. Były to pierwsze takie operacje w Polsce. W przypadku pacjentów onkologicznych przeszczepia się tylko niektóre narządy, np. wątrobę, ale trzustki już nie. Od czego to zależy? Generalnie rzecz biorąc, pacjenci onkologiczni z reguły nie są kandydatami do transplantacji, co wynika z konieczności prowadzenia immunosupresji po przeszczepieniu narządu. Wszelkie sytuacje ograniczenia kontroli immunologicznej doprowadzają nowotwory do bardzo dynamicznej wznowy, rozwoju i właściwie niweczy się cały wkład i wysiłek włożone w sam proces przeszczepienia. Aczkolwiek są pewne wyjątki, zwłaszcza jeśli chodzi o wątrobę, w przypadku której liczba czy częstość wskazań do transplantacji u chorych z nowotworami istnieje. Po troszeczku, krok po kroku, wraz z nabywaniem sprawności i poszerzaniem naszej wiedzy na temat zarówno nowotworów, jak i immunosupresji, możliwość przeszczepienia ulega pewnemu stopniowemu poszerzeniu. Jakie są kryteria kwalifikacji do transplantacji wątroby u chorych na nowotwory? Nowotwór wątroby jest to pojęcie bardzo szerokie. Właściwie usankcjonowanym wskazaniem do przeszczepienia wątroby, bardzo ograniczonym i w restrykcyjnych granicach, jest pierwotny rak wątrobowokomórkowy o określonych kryteriach wielkości i liczbie zmian oraz braku zmian pozawątrobowych. Ponieważ tego typu nowotwory tworzą się na podłożu wątroby pierwotnie uszkodzonej, marskiej z powodu wirusowego zapalenia wątroby typu B czy C oraz choroby stłuszczeniowej wątroby, to niestety liczba pacjentów ze wskazaniem do przeszczepienia stale rośnie. Natomiast dobre wyniki uzyskujemy tylko wtedy, kiedy rygorystycznie trzymamy się pewnych ograniczeń dotyczących wielkości i liczby zmian — obowiązują tutaj tzw. kryteria mediolańskie. Mówią one, że do przeszczepienia kwalifikują się osoby, u których istnieje pojedyncze ognisko raka wątrobowokomórkowego o średnicy równej lub niższej niż 5 cm lub nie więcej niż 3 zmiany o średnicy równej lub niższej niż 3 cm każda. Kryteria te są najczęściej uznawanymi wskazaniami. Obecnie trwają badania nad rozszerzeniem tych wskazań. Drugą grupą wskazań do przeszczepienia wątroby jest nowotwór, który się nazywa hemangioendothelioma — śródbłoniak. Jest to zazwyczaj nowotwór ograniczony tylko do wątroby i to jest też dobre wskazanie. To bardzo rzadki nowotwór, stąd i liczba przeszczepień z tego powodu jest niewielka. Trzecim uznanym wskazaniem są przerzuty do wątroby nowotworów neuroendokrynnych, ale pod warunkiem usunięcia ogniska pierwotnego, które może być w wielu miejscach — od jelit, poprzez płuca, wyrostek robaczkowy, trzustkę i inne narządy. Co jest przeciwwskazaniem do transplantacji wątroby u pacjentów z nowotworem tego narządu? W przypadku chorych na raka wątroby na pewno podstawowym przeciwwskazaniem do transplantacji jest wysoki stopień zaawansowania nowotworu. Chodzi przede wszystkim o jego aktywność, agresywność biologiczną, a także obecność zmian pozawątrobowych. To sytuacja, w której nowotwór jest nie tylko w wątrobie, ale również w jej sąsiedztwie — w węzłach chłonnych czy w sąsiadujących narządach. To są zdecydowane przeciwwskazania. Pacjent zostaje zakwalifikowany i jaka jest dalej procedura? Gdzie powinien się zarejestrować, jak przygotować do zabiegu? Procedura kwalifikacji jest bardzo transparentna, precyzyjnie usankcjonowana prawnie i nie ma tutaj mowy o jakiejkolwiek przypadkowości. Procedura ta jest przeprowadzana w określonych ośrodkach transplantacyjnych wątroby. W Polsce sześć ośrodków wykonuje takie przeszczepienia (dwa w Warszawie i po jednym w: Szczecinie, Katowicach, Wrocławiu, ostatnio w Gdańsku). Przeszczepienia dla biorców pediatrycznych dokonuje Klinika Chirurgii Dziecięcej i Transplantacji Narządów Instytutu „Pomnika — Centrum Zdrowia Dziecka”. Tak więc każdy ośrodek sam przygotowuje i kwalifikuje chorych do przeszczepienia. Później ci pacjenci po przejściu hospitalizacji i pozytywnej decyzji wielospecjalistycznego kolegium kwalifikacyjnego, w skład którego wchodzą: chirurdzy, hepatolodzy, onkolodzy, psychiatrzy, anestezjolodzy oraz inni specjaliści, są zgłaszani do Krajowej Listy Oczekujących, którą prowadzi Poltransplant. W przypadku otrzymania zgłoszenia o wątrobie, ośrodek jest informowany przez Poltransplant. Wątrobę sprawdza się według określonego klucza/algorytmu i alokuje dla konkretnego biorcy. Oczywiście, poza zgodnością w sensie immunologicznym, bardzo istotne znaczenie ma stan wydolności wątroby pacjenta, ponieważ, jak wiadomo, nie ma do tej pory skutecznego leczenia niewydolności wątroby. O ile w przypadku niewydolnych nerek możliwa jest dializa, a serce do pewnego stopnia mogą zastąpić sztuczne komory czy inne sposoby zastąpienia jego czynności, o tyle w przypadku wątroby, niestety, nie ma takiej możliwości. Przynajmniej do tej pory nie jest to skuteczne klinicznie. W tej sytuacji priorytet oczywiście mają chorzy z ciężką niewydolnością wątroby, przy uwzględnieniu wszystkich przeciwwskazań wynikających z uszkodzeń. Czyli pacjenci mają być w gotowości? Czasami pacjenci leżą w szpitalu i czekają, ponieważ ze względu na ogólny stan zdrowia nie bardzo można ich wypisać. Jak długo czeka się obecnie w Polsce na przeszczep wątroby? To jest pochodna aktywności zgłaszania dawców, co jest immanentną cechą społeczną. Polska jest w dolnej strefie stanów średnich, jeśli chodzi o osiągnięcia w Europie. Natomiast ten przeciętny okres oczekiwania — rzędu kilku miesięcy — warunkuje mała liczba ośrodków transplantacyjnych wątroby w Polsce. Powtarzam, o okresie oczekiwania decyduje stan kliniczny i pilność przeszczepienia u pacjenta. W Stanach Zjednoczonych, w Europie Zachodniej i w niektórych krajach te okresy sięgają roku, a nawet dwóch. Jest to trochę sztucznie wykreowana sytuacja, że ten okres oczekiwania jest w Polsce krótszy. Wynika to pewnie z małej liczby ośrodków transplantacyjnych i z ograniczonej dostępności do nich. Z badań epidemiologicznych, szacunków hepatologów, gastroenterologów wiadomo dokładnie, że zapotrzebowanie na transplantację wątroby w Polsce pokrywamy nie więcej niż w 50 proc. Wykonuje się u nas od 360 do 380 przeszczepów wątroby rocznie, tak wynika ze statystyk. Niemal połowa tych transplantacji wykonywana jest w naszej klinice. Dlaczego ta operacja jest taka długa i skomplikowana? Wynika to z trzech przesłanek. Po pierwsze, wątroba musi być przeszczepiona dokładnie w tym miejscu, z którego został usunięty ten narząd własny chorego. Zatem żeby zrobić miejsce dla nowej wątroby do wszczepienia, musimy usunąć starą. Umieszczenie nowej wątroby gdzie indziej wiąże się z absolutnym niepowodzeniem. To inaczej niż w przypadku nerki czy trzustki, które wszczepia się w innym niż anatomiczne miejscu. Po drugie, niewydolność wątroby powoduje zaburzenia czynności czy ograniczenia sprawności funkcjonowania innych narządów: nerek, płuc, ośrodkowego układu nerwowego, serca itd., a to jest dodatkowa trudność. Trzecią przeszkodą są zaburzenia układu krzepnięcia, typowe dla niewydolności wątroby, które też czynią tę operację bardzo żmudną, czasochłonną, ponieważ trzeba zminimalizować krwawienie śródoperacyjne, żeby można było przygotować miejsce dla wszczepienia nowej wątroby. To są trzy podstawowe powody, dla których ta operacja czasami, w ekstremalnych warunkach, trwa kilkanaście godzin. Jak duży zespół wykonuje transplantację wątroby? Zależnie od przyjętego systemu pracy, zazwyczaj w operacji uczestniczy zespół trzech, czterech chirurgów, czasami dochodzi do ich rotacji. Jest kilku anestezjologów i anestetyczek, zespół instrumentariuszek. Tak więc operacja przeszczepienia wątroby to duże logistyczne przedsięwzięcie. Do każdego przeszczepienia jest angażowanych około dwudziestu kilku osób, jeśli liczyć zespół chirurgiczny, zespół pobierający oraz zespół zajmujący się biorcą. Jakie powikłania zdarzają się po operacji, zwłaszcza u pacjentów onkologicznych? Wczesne pooperacyjne są najczęściej powikłania krwotoczne czy żółciowe. Natomiast u pacjentów onkologicznych dramatem i najczęstszym późnym powikłaniem jest nawrót choroby nowotworowej. Jak wspomniałem, immunosupresja, czyli osłabienie sił odpornościowych narządu działa również na krążące czy ukryte gdzieś w organizmie komórki raka, które doprowadzają do wznowy procesu nowotworowego. Nie zawsze dochodzi do tego w wątrobie, czasami w innym narządzie, ponieważ komórki nowotworowe mogą się osadzić np. w kościach, płucach... Choć oczywiście część z nich osadza się też w przeszczepionej wątrobie. To jest najczęstsza przyczyna niepowodzeń transplantacji wątroby u pacjentów onkologicznych. Jakie są więc rokowania pacjentów onkologicznych, jeśli chodzi o przeszczepienie wątroby? Czy wyniki tych operacji w Polsce różnią się od osiąganych w innych krajach? Jeżeli uznaje się (a takie jest założenie i kryteria etycznego podejścia do tej grupy chorych), że wskazania w grupie biorców z powodu chorób nowotworowych mogą dać wyniki podobne jak w przypadku innych wskazań, to trzeba tę metodę leczenia — wykonanie transplantacji narządu — zastosować. Chodzi o to, żeby wskazania onkologiczne nie były dominujące nad innymi wskazaniami do przeszczepienia wątroby, ponieważ możemy „zmarnować” najcenniejsze dobro, jakim jest narząd pobrany do transplantacji. W Polsce pięcioletnie przeżycia chorych po przeszczepie wątroby, przy starannie przestrzeganych kryteriach, są rzędu 70-75 proc., a więc takie, jak w innych krajach europejskich czy Stanach Zjednoczonych. W transplantologii wykonuje się coraz bardziej skomplikowane operacje. W ubiegłym roku dwa zespoły, w tym jeden pod pana przewodnictwem, wykonały pierwszy w Polsce zabieg jednoczesnego przeszczepu serca i wątroby. Jakie są perspektywy rozwoju transplantologii? W przypadku przeszczepień wielonarządowych warunkiem powodzenia jest przede wszystkim podejście do tego wyzwania przez zespoły, które są wybitnie wyspecjalizowane w każdym narządzie i do tego jeszcze perfekcyjnie zgrane. I to jest tajemnica sukcesu. Bez tego nikt dzisiaj nie przeszczepi serca i wątroby jednoczasowo. Możliwość wykonania takiej operacji daje nam wysoka specjalizacja w tej określonej, bardzo specyficznej dziedzinie chirurgii oraz doświadczenie, wynikające z przeszczepień ponad 2200 narządów w tej klinice. Pewien zasób doświadczenia procentuje na kolejne pokolenie transplantologów i chirurgów transplantacyjnych. Natomiast nie jestem pewien, czy przyszłość transplantologii sprowadza się tylko do perfekcji technicznej. W tym zakresie niewiele już można poprawić, tak jak w logistyce, narzędziach, sprzęcie. Przyszłość transplantologii należy bardziej upatrywać w aspekcie genetyki, immunologii, łatwiejszej dostępności narządów, ich hodowli z własnych komórek macierzystych czy którejś ich postaci, po to żeby można było później takie narządy wykorzystać. Tu bym raczej upatrywał źródła postępu niż w czysto chirurgicznych dokonaniach. Chirurdzy onkologiczni uważają, że procedury, które wykonują, są bardzo nisko wycenione. Jak jest w przypadku transplantologii? Transplantologia jest w dosyć korzystnej sytuacji w stosunku do innych dziedzin medycyny. Opiera się na finansowaniu centralnym, z udziałem NFZ. Ten system finansowania i przeliczenia w przypadku niepowikłanych przeszczepień zapewnia dostęp do wszystkich oczekiwanych leków immunosupresyjnych, procedur, sprzętu, możliwości kontroli. To, co czasami spędza sen z powiek, to nie bardzo racjonalne, a przynajmniej niezrozumiałe decyzje Ministerstwa Zdrowia dotyczące refundacji leków immunosupresyjnych, które każda osoba po przeszczepie musi brać do końca życia. Przerwa w ich przyjmowaniu zagraża życiu pacjenta. Czasem leki te są nagle wycofywane z refundacji i wprowadzane są inne. Takie posunięcia, utrudnienia w dostępie do leków, brak stabilności zdecydowanie działają na niekorzyść pacjenta i całego programu transplantacji. Czy ta specjalizacja jest popularna? Jakie są możliwości szkolenia kadr? Specjalizacja jest dość popularna, ale nie ukrywam, że to praca dla entuzjastów i wielbicieli, ponieważ w naszym systemie opieki zdrowotnej nie zapewnia żadnych kokosów, natomiast zmusza do gotowości 24 godziny na dobę. Nigdy nie wiadomo, kiedy pojawi się informacja o dawcy i trzeba będzie jechać do szpitala, w dzień czy w nocy, aby chorego operować, zrobić przeszczep. Później nie wiadomo, czy to przeszczepienie nie będzie wymagało reoperacji z powodu krwawienia albo innych powikłań. Jest to zdecydowanie ciężka specjalizacja, zwłaszcza w aspekcie leczenia chirurgicznego. Jest to zarazem fascynująca i bardzo atrakcyjna praca, ponieważ — jak rzadko w innych dziedzinach — daje szansę na osiągnięcie satysfakcji zawodowej i takiej ludzkiej, życiowej. Ile zespołów transplantacyjnych pracuje w pana klinice? W naszej klinice wykonujemy około 150 przeszczepień rocznie, a czasami więcej. Faktycznie co drugi dzień, a statystycznie, co 2 i pół dnia dokonujemy transplantacji. W związku z tym jest u nas kilka zespołów, które się wymieniają i jesteśmy w stanie wykonywać dwa czy trzy przeszczepienia jednoczasowo. Problemem jest dostęp do sal operacyjnych. Musimy o nie walczyć z innymi grupami chirurgów, ponieważ nie mamy ich do dyspozycji w każdej chwili. Robimy wszystko, żeby czas wynikający z konieczności zachowania minimalnego okresu tzw. zimnego niedokrwienia narządu, czyli od momentu pobrania do momentu wszczepienia i powrotu krążenia krwi w przeszczepie, był jak najkrótszy. Im dłuższy czas, tym bardziej rośnie zagrożenie powikłaniami, głównie o charakterze immunosupresyjnym, czyli odrzucenia przeszczepu. Optymalny czas w przypadkach korzystnych wynosi 6-8 godzin. Ale jeżeli pobieramy wątrobę w Rzeszowie czy w Turoszowie, to jej przewóz zabiera 4 godziny, a gdzie cała reszta? Tak więc niekiedy czas zimnego niedokrwienia sięga 10-12 godzin, a to już wiąże się ze zwiększonym odsetkiem kłopotów i powikłań pooperacyjnych. Transplantologia to także problemy etyczne i prawne. Jakiego rodzaju? Trzeba powiedzieć, że z prawnego punktu widzenia transplantologia w Polsce jest bardzo dobrze uwarunkowana. Pierwsza ustawa transplantacyjna z 1995 roku, a szczególnie dokonana niedawno nowelizacja, stawia nas w dobrej sytuacji. Ustawodawca widocznie wysłuchał głosów i propozycji środowiska transplantologów, dzięki czemu mamy dobrą, prawnie ustabilizowaną i usytuowaną, nowoczesną ustawę dotyczącą transplantacji. W kwestii etyki przeszczepianie jest bardzo transparentne — zarówno procedura zgłoszenia dawcy, akceptacji przez ośrodek przeszczepiający, jak i dane kliniczne biorcy. Jeśli chodzi o wybory ludzkie, to zawsze jest dylemat. Naszym priorytetem jest dobro pacjenta, korzyść, jaką może on odnieść dzięki transplantacji w stosunku do potencjalnego ryzyka. W związku z tym, jeżeli mamy dwóch porównywalnych pacjentów, a jeden narząd, to wybierzemy taką opcję, która zapewni największą korzyść konkretnemu choremu. Oczywiście są kryteria, liczbowe klasyfikacje, wzory matematyczne, logarytmiczne, które ustawiają listę rankingowej pilności przeszczepienia u pacjentów. Natomiast zdarzają się sytuacje, które każą wziąć pod uwagę różne niuanse, chociażby to, że dostajemy wątrobę dużą, od dużego dawcy, a najbardziej chory biorca jest osobą małą. Takiemu pacjentowi nie da się przeszczepić dużej wątroby, większej od jego narządu. Trzeba wtedy wybierać takiego chorego, którego parametry są adekwatne do wielkości wątroby. Kiedy przeszczepia się fragment wątroby od osoby żyjącej? Technika przeszczepienia fragmentu wątroby od żyjących, spokrewnionych dawców dotyczy w Polsce prawie wyłącznie transplantacji u dzieci i jest procedurą prawnie usankcjonowaną. W naszej klinice prowadzimy od 20 lat wspólny program z kolegami z Centrum Zdrowia Dziecka. My pobieramy fragmenty narządów od rodziców, rodzeństwa, a lekarze z CZD przeszczepiają te fragmenty wątroby dzieciom wtedy, gdy istnieje konieczność. Dzięki tej współpracy oraz dużej aktywności pediatrycznego ośrodka transplantacyjnego mamy prawie w 100 proc. pokryte zapotrzebowanie na przeszczepianie wątroby u dzieci w Polsce. To nas bardzo cieszy, ponieważ sprawia, że śmiertelność na liście małych pacjentów oczekujących na przeszczep wątroby jest minimalna, jeżeli w ogóle występuje. Co najbardziej niepokoi transplantologów? Kwestia dostępności narządów. Niezmiernie ważne jest zwiększenie akceptacji społecznej dla oddawania narządów do przeszczepienia po śmierci. Taka decyzja jest trwałym elementem wkładu własnego w rozwój zdrowia społecznego. Gdy swoje narządy „się zabierze”, to już nikomu więcej się nie przydadzą, a tak to cząstka z nas zostaje i żyje w kimś innym. Jan Paweł II pisał: „Należy zaszczepić w sercach ludzi, zwłaszcza młodych, szczere i głębokie przekonanie, że świat potrzebuje braterskiej miłości, której wyrazem może być decyzja o darowaniu narządów”. Zamiast apelu do społeczeństwa, zacytuję przesłanie: Nie zabieraj swoich narządów do nieba,Tam wiedzą, że one potrzebne są tutaj. O kim mowaProf. dr hab. n. med. Krzysztof Zieniewicz, specjalista chirurgii ogólnej i onkologicznej oraz transplantologii klinicznej, kierownik Katedry i Kliniki Chirurgii Ogólnej, Transplantacyjnej i Wątroby Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, wiodącego ośrodka transplantacji wątroby w Polsce i w Europie. Członek zespołu, który wykonał pierwsze w Polsce udane przeszczepienie wątroby u dorosłego oraz ostatnio — pierwsze jednoczasowe przeszczepienie serca i wątroby.
przeszczep serca i wątroby